piątek, 13 grudnia 2013

Spacer z Chińczykiem połączony

Wczoraj jak już wiecie poszłam z Olą do chińskiej restauracji. O tym 'chinczyku' krażą legendy w krakowie, jakoby był najlepszym chinczykiem ;). Jeśli mam być szczera to jadłam lepsze chińskie jedzenie (np takie, które sama sobie zrobiłam :D), ale było cudownie i pysznie mimo wszystko. Zanim dotarłyśmy na jedzenie wybrałyśmy się na krótki zimowy spacer połączony ze wspinaczką koło Wisły :) Po kolacji pojechałyśmy z niespodzianką do SIEDZIBY Blight Sign'u, gdzie chłopaki przygotowują się przed castingiem do X Factor.

kurczak po wietnamsku


ŻABIE UDKA OLI KUM KUM

SAJGONKI
KREWETKI W SEZAMIE
















Widzieliście nową opcje w instagramie? :) Pewnie Riri już ma zawaloną 'skrzynke' haha


8 komentarzy: